5. Gotowe bułeczki układamy w wyłożonej papierem do pieczenia formie, z zachowaniem wyraźnych odstępów. Zatem jeżeli ktoś ma mniejsze blachy, to lepiej pieczenie rozbić na dwie a nawet przy małych piekarnikach trzy tury. W przeciwnym razie wszystko może się zlepić i zdeformować. A tego nigdy nie chcemy, bo ładny wygląd bułeczek, wkomponowany w ich perfekcyjny smak, wart jest wszelkich energetycznych poświęceń. Zanim powędrują do piekarnika, powinny spędzić w formie jeszcze przynajmniej 20 minut.

 

6. Piekarnik rozgrzewamy do 170-180 stopni Celsjusza. Przed samym pieczeniem bułeczki smarujemy z wierzchu jajkiem lub żółtkiem rozmąconym z odrobiną mleka. Pieczemy przez około 20-25 minut (w zależności od liczby bułeczek w formie  im więcej, tym czas pieczenia powinien być dłuższy). Gdy się wyraźnie zezłocą, a nawet zbrązowieją (jak ktoś woli ciemniejsze), to znak, że trzeba je już wyciągnąć z piekarnika. Po ostygnięciu można konsumować.

3. Wyrośnięte ciasto dzielimy na 16 części i formujemy z nich kulki. Odstawiamy na 10-15 minut pod przykryciem.

 

4. Formowanie bułeczek: Każdą kulkę rozwałkowujemy na coś w rodzaju owalnego prostokąta, o długości nawet 18-20 cm i szerokości około 10 cm. W dolnej części układamy nadzienie. U nas była to gęstsza marmolada brzoskwiniowa. Dłuższe boki po obu stronach zakładamy na szerokość jednego centymetra, przykrywamy nadzienie, delikatnie rolując bułkę. Możemy jeszcze coś zalepić w środku, żeby nic nie wypłynęło. Pozostały fragment ciasta można sobie jeszcze podwałkować. Na nim, za pomocą ostrego noża lub radełka, dokonamy nacięć. Najpierw jedno dłuższe, pionowe, na samym środku, ale nie dochodzące do krawędzi; a następnie cztery krótsze, skośne - po dwa, po obu bokach. Teraz możemy zwinąć bułeczkę do końca, ostrożnie zalepiając spód. Na wierzchu powinien pojawić się charakterystyczny wzorek. 

Do góry

Dalej

Te drożdżowe bułeczki za każdym razem wychodzą pachnące, mięciutkie i są nie do odparcia. Z całą pewnością rozejdą się w okamgnieniu. Bo to bardzo prosty i efektowny sposób na wypiek o zgrabnym, oryginalnym kształcie. Raz spróbujecie - i do tej formuły będziecie wracać częściej niż się spodziewacie.

 

Polecamy!

PRZYGOTOWANIE:

 

1. Rozczyn: do miski wkruszamy drożdże (najlepiej w temperaturze pokojowej), wsypujemy łyżkę cukru, odebraną ze 100-gramowej porcji, wsypujemy trzy spore łyżki mąki pszennej i wlewamy połowę ciepłego mleka (150 ml). Mieszamy do rozpuszczenia składników i odstawiamy na około 15 minut. W tym czasie rozpuszczamy masło i odstawiamy do przestygnięcia.

 

2. Do rozczynu dodajemy szczyptę soli i wbijamy trzy całe jajka (najlepiej, żeby nie były wyjęte bezpośrednio z lodówki). Mieszamy do połączenia składników. Następnie wsypujemy resztę cukru, wlewamy pozostałe mleko i dodajemy olej. Ponownie mieszamy do połączenia składników. Teraz mąka. Najlepiej dodawać ją od razu przesiewając w dwóch albo trzech partiach. Być może będzie jej potrzeba troszkę mniej albo nieco więcej. Gdy składniki wstępnie się połączą, wlewamy rozpuszczone, przestygnięte masło. Wyrabiamy ciasto. Najlepiej przez minimum 7-8 minut. Formujemy z niego kulę i odstawiamy do podrośnięcia pod przykryciem na minimum 1 do 1,5 godziny. W tym czasie ciasto powinno zwiększyć objętość trzykrotnie.

SKŁADNIKI:

 

* 27 g świeżych drożdży piekarskich

* 100 g cukru

* 300 ml ciepłego mleka

* 50 g masła śmietankowego (82-83%)

* 3-4 łyżki oleju roślinnego

* 3 małe jajka

* około 600-650 gramów mąki pszennej

* szczypta soli

* nadzienie: dowolny rodzaj gęstych dżemów, marmolad, jabłka, twaróg (co kto ma).

* jajko (lub żółtko z odrobiną mleka do posmarowania).

DOBRZE SKOSZTOWAĆ

Must-try * Man muss es probieren * Обов'язково треба спробувати

Mobile menu

ZAPRASZAMY DO KONTAKTU

 

Jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie, pomysły i współpracę. Jeśli coś ciekawego dzieje się w okolicy, o czym warto wiedzieć, napisz do nas:

Niezależny portal poświęcony życiu społeczno-kulturalnemu w gminie Narew © 2025

kontakt@widoknanarew.pl

Thank you for being here

Danke, dass Sie hier sind

Дякую за те, що ви тут

Dziękujemy, że tu jesteś